wtorek, 7 stycznia 2014

Od Naix'a c.d. Renesmee

Jakiś czas leżeliśmy i skupialiśmy wzrok na kominku. Kolorowe płomyki błyskały i "pożerały" drewno, a my z przymkniętymi oczami rozkoszowaliśmy się ciepłem jakie oddawały w zamian. W końcu jednak przełamałem się i wstałem mimo, że zacząłem już usypiać.
- Co robisz? - spytała zaspana Rene.
- Idę coś zjeść.
- Miski są na dole. - mruknęła
- Mhm, ale...
Ups, prawie się wygadałem. Muszę szybko wymyślić jakąś wymówkę.
- Ale co?
- Nic... - uratował mnie odgłos dzwonka do drzwi. - Może się przywitasz?
Skinęła pyskiem, na którym widniał uśmiech i pobiegła, wciąż lekko nieprzytomna. Ja zaś postanowiłem wdrążyć w życie swój plan. W ośrodku dostawaliśmy codziennie suchą karmę i czasem jakieś przysmaki jak wyprosiliśmy, a tak to jedyną odmianą było mokre żarcie w piątek i środę. Jednak dobrze pamiętam gdzie chowają przysmaki. Podczas wielkogo przywitania jakiegoś opiekuna ja bezpiecznie przedostałem się do kuchni i łapą otworzyłem jedną szufladę po czym szybko zwinąłem dwa, spore gryzaki.

< Renesmee? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz